Друкувати
Десь там у кляшторі
За часу їдного
Сповідав законник
Ляшка молодого.

Ляшок признається,
Що звів раз дівчину.
Законник питае:
“А kiedy z to, synu?”

Той йому i каже:
“Raz,— каже,— w gaiku
Przy szumie strumika,
Przy pieniu slowika…

Przy swiecie ksiazyca…”
А той, бідний, слухав,
Далі ухватився
Руками за вуха.

“Nie mow,— каже,— nie mow,
Nie mow, ja cig proszе,
Bo ty uzyl, serce,
Diabelskich roskoszy!”

“To mnie, moj ksiеzuniu,
Doktor perswadowal,
Zebym tak siе sobie
Od oczu kurowal!”

А законник бідний
Тілько облизався…
Далі: “Nie wierz, serce,
Nie wierz,— обізвався.-

Bo gdyby to pomoc
Byla od tej kury,
I ja bym juz widzial
Dawno przez te mury!”

Рейтинг